Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
trwa wojna narkotykowa w boliwijskim Chapare. Plan opracowany w La Paz i Waszyngtonie przyniósł ograniczenie upraw koki. Kłopot w tym, że plantacji broni miejscowa ludność. Dla nich koka to nie narkotyk, ale pożywienie.

ŁUKASZ CZESZUMSKI

Shinahota - wioska w Chapare. Zaniedbane chałupy, zmieszane z błotem śmieci zalegają zwałami. Kilka staruszek sprzedaje pomarańcze i mandarynki po cenach najniższych w kraju. W dużym budynku koło głównego skrzyżowania mieści się siedziba federacji cocaleros - plantatorów koki. W środku wybetonowana duża sala. Po kątach porozstawiane stosy worków. Dwaj pracownicy z policzkami wypchanymi koką ugniatają nogami liście.

Dla większości Boliwijczyków koka to święte liście, pożywienie, które daje energię
trwa wojna narkotykowa w boliwijskim Chapare. Plan opracowany w La Paz i Waszyngtonie przyniósł ograniczenie upraw koki. Kłopot w tym, że plantacji broni miejscowa ludność. Dla nich koka to nie narkotyk, ale pożywienie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;ŁUKASZ CZESZUMSKI&lt;/&gt;<br><br>Shinahota - wioska w Chapare. Zaniedbane chałupy, zmieszane z błotem śmieci zalegają zwałami. Kilka staruszek sprzedaje pomarańcze i mandarynki po cenach najniższych w kraju. W dużym budynku koło głównego skrzyżowania mieści się siedziba federacji cocaleros - plantatorów koki. W środku wybetonowana duża sala. Po kątach porozstawiane stosy worków. Dwaj pracownicy z policzkami wypchanymi koką ugniatają nogami liście.<br><br>Dla większości Boliwijczyków koka to święte liście, pożywienie, które daje energię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego