za dużo o niej wiesz... Wpadła ci w oko?<br>- Jeszcze jak! Ale na pewno byś nie uwierzył, gdybym ci wyznał całą prawdę... - uśmiechnąłem się,<br>- Z całą pewnością nie...<br>i szliśmy dalej w milczeniu, i nagle otoczył nas gwar i zapach owoców, wkroczyliśmy między stragany, na których piętrzyły się przede wszystkim pomarańcze, niebosiężne pryzmy tych owoców, a przekupnie zachęcali nas, przekrzykując się wzajemnie, po angielsku:<br>- Buy oranges, please! Fresh, sweet oranges! Very cheep! Very cheep, indeed!<br>i zatrzymaliśmy się, i wybieraliśmy najdorodniejsze spośród dorodnych kul, które tak miło się kojarzyły, gdy zamykało się na nich dłoń, wzięliśmy tyle, ile zmieściło się nam