Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dziennik Polski
Nr: 17/6
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1998
powiedział nam jeden z krakowskich związkowców. - Kilka lat temu w Czechach i Austrii solidarnie zastrajkowali wszyscy kolejarze; nie było mowy o animozjach związkowych. Skutek był natychmiastowy - rząd spełnił wszystkie żądania kolejarzy. U nas taka sytuacja jest niemożliwa; do ewentualnego strajku przystąpi tylko część maszynistów, a reszta, nie należąca do związku, pomimo że w większości popiera nasze postulaty, będzie dalej pracować.
Zdaniem rządu, ewentualny strajk będzie nielegalny. Jeżeli przez trzy dni maszyniści nie podejmą pracy, zostaną zwolnieni. - Nie boimy się tych gróźb, nie sposób przecież zwolnić kilkanaście tysięcy ludzi. Kto za nas miałby jeździć? - zapytał Tadeusz Krupa.
Rząd jednak twierdzi, że jest
powiedział nam jeden z krakowskich związkowców. &lt;q&gt;- Kilka lat temu w Czechach i Austrii solidarnie zastrajkowali wszyscy kolejarze; nie było mowy o animozjach związkowych. Skutek był natychmiastowy - rząd spełnił wszystkie żądania kolejarzy. U nas taka sytuacja jest niemożliwa; do ewentualnego strajku przystąpi tylko część maszynistów, a reszta, nie należąca do związku, pomimo że w większości popiera nasze postulaty, będzie dalej pracować.&lt;/&gt;<br>Zdaniem rządu, ewentualny strajk będzie nielegalny. Jeżeli przez trzy dni maszyniści nie podejmą pracy, zostaną zwolnieni. &lt;q&gt;- Nie boimy się tych gróźb, nie sposób przecież zwolnić kilkanaście tysięcy ludzi. Kto za nas miałby jeździć?&lt;/&gt; - zapytał Tadeusz Krupa.<br>Rząd jednak twierdzi, że jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego