najistotniejsza jest zmiana, którą datowałbym mniej więcej od wykładów o Huserlu pt. "W poszukiwaniu pewności", tzn. wyzwolenie się od relatywizmu i uznanie sacrum, jako tego koła ratunkowego, dzięki któremu z relatywizmu można się wyzwolić. To mi się wydaje dosyć zasadniczą zmianą, i twierdziłbym, że u Kołakowskiego taka zmiana nastąpiła. Ale pomimo te wszystkie zmiany ciekawe jest również śledzenie "constansu", pewnych tożsamości, pewnych rzeczy, które są stałe. Otóż wydaje mi się i jestem tym uderzony, że w dużej mierze rządzą nim, możliwe, że każdym z nas po prostu pewne upodobania, pewne skłonności. Powiedziałbym, pewna wrażliwość estetyczna. Gdy porównamy książeczkę "Religion" z wcześniejszymi o