Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
się stopiły... Pamiętasz te pięknie wyczyszczone, mosiężne obramowania wylakierowanych kubełków na żaglowcach, które wydawały się nam jakimś szczątkowym organem, tradycją czy pamiątką? Nasz statek uratowały od zagłady zwykłe wiadra do wody. Pompy zostały zastąpione łańcuchem z żywych ludzi, którzy podawali kolejno jeden drugiemu wiadra z wodą. Dochodziła zawsze połowa wiadra, pomimo to udało się nam dzięki zimnej krwi i poświęceniu załogi ugasić pożar. Postanowiłem iść do Nowego Jorku i jak najprędzej dostać się do stoczni. W Nowym Jorku trafiliśmy na strajk w stoczniach. Z wielkimi trudnościami udało się nam dostać do stoczni wojennej. Ta nas jednak niecałkowicie wyremontowała. Ale komisja, która
się stopiły... Pamiętasz te pięknie wyczyszczone, mosiężne obramowania wylakierowanych kubełków na żaglowcach, które wydawały się nam jakimś szczątkowym organem, tradycją czy pamiątką? Nasz statek uratowały od zagłady zwykłe wiadra do wody. Pompy zostały zastąpione łańcuchem z żywych ludzi, którzy podawali kolejno jeden drugiemu wiadra z wodą. Dochodziła zawsze połowa wiadra, pomimo to udało się nam dzięki zimnej krwi i poświęceniu załogi ugasić pożar. Postanowiłem iść do Nowego Jorku i jak najprędzej dostać się do stoczni. W Nowym Jorku trafiliśmy na strajk w stoczniach. Z wielkimi trudnościami udało się nam dostać do stoczni wojennej. Ta nas jednak niecałkowicie wyremontowała. Ale komisja, która
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego