Od dawna chłodny jest nasz dom,<br>Po nocach z zimna drżę i blednę,<br> A w piecu śpi wędrowny gnom.<br><br>Daj mi twe ręce. Jakie sine!<br> Raz już umarłem dla tych rąk,<br>Powtórnie teraz przez nie ginę<br> I to jest mój zaklęty krąg,<br>I to jest twa nade mną władza,<br> Która pomimo wszystko trwa;<br>Co cię, najmilsza, dziś sprowadza,<br> Siądź, mów... A ja rozpalę drwa.<br><br>Stanęła przy mnie uśmiechnięta<br> I rzekła śmiechem tłumiąc płacz:<br>"Ja o was myślę i pamiętam,<br> Podaj walizkę moją. Patrz,<br>Jest chleb, warzywa, trochę kawy,<br> Owoce, mąka, paczka Mew"...<br>- Patrzyłem na ten chleb łaskawy,<br> A w sercu ciemna