Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
suchości w głowie, coś podobnego do pieczenia wysuszonych długim biegiem ust - tyle że w mózgu. Od doby jestem przemoczony zupełnie, męczy mnie suchość. Narastająca, nie dająca się uśmierzyć suchość...
Chciałbym poświęcić książkę o eskapadzie "Nord" moim rodzicom. Nie, nie w postaci dedykacji na tytułowej stronie. Wydaje mi się to zbyt pompatyczne. Amerykanie mówią na coś takiego "show off" - na pokaz. Może więc pchając się w ten wszechwładny sztorm wspomnę o tym: "Rodzicom moim poświęcam", ale czy tak można mówić w odniesieniu do osób od dawna nie żyjących? "Cieniom rodziców"? "Pamięci rodziców moich"?
Biegnę na dziób. Fok odczepił się z kilku raks
suchości w głowie, coś podobnego do pieczenia wysuszonych długim biegiem ust - tyle że w mózgu. Od doby jestem przemoczony zupełnie, męczy mnie suchość. Narastająca, nie dająca się uśmierzyć suchość...<br> Chciałbym poświęcić książkę o eskapadzie "Nord" moim rodzicom. Nie, nie w postaci dedykacji na tytułowej stronie. Wydaje mi się to zbyt pompatyczne. Amerykanie mówią na coś takiego "show off" - na pokaz. Może więc pchając się w ten wszechwładny sztorm wspomnę o tym: "Rodzicom moim poświęcam", ale czy tak można mówić w odniesieniu do osób od dawna nie żyjących? "Cieniom rodziców"? "Pamięci rodziców moich"?<br> Biegnę na dziób. Fok odczepił się z kilku raks
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego