Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Bolesławskie Zeszyty Historyczne
Nr: 6
Miejsce wydania: Bolesław
Rok: 1997
zasady.
Innym razem, w licznym towarzystwie, poszliśmy do wsi Hutki nad Sztolnią Ponikowską, ulubione miejsce naszych spacerów. Sztolnia w tym czasie była bardzo atrakcyjnym celem spacerów. Po obu brzegach ocieniona pięknym sosnowym lasem, z korytem ujętym w potężne deski i belki, pełna przedziwnych cieni i błysków kryształowej wody, wśród której pomykały piękne czerwone, cętkowane pstrągi.
Towarzystwo nasze rozsiadło się nad wodą, Pani Maria zaraz wzięła się do rysowania jednej z uczestniczek spaceru, pani Waci P., ówczesnej sympatii Janka Waśniewskiego, a ja tymczasem usiłowałem odtworzyć cienie na wodzie i refleksy, co było bardzo trudne i niewiele z tego wyszło. Wszystko to odbywało
zasady.<br>Innym razem, w licznym towarzystwie, poszliśmy do wsi Hutki nad Sztolnią Ponikowską, ulubione miejsce naszych spacerów. Sztolnia w tym czasie była bardzo atrakcyjnym celem spacerów. Po obu brzegach ocieniona pięknym sosnowym lasem, z korytem ujętym w potężne deski i belki, pełna przedziwnych cieni i błysków kryształowej wody, wśród której pomykały piękne czerwone, cętkowane pstrągi.<br>Towarzystwo nasze rozsiadło się nad wodą, Pani Maria zaraz wzięła się do rysowania jednej z uczestniczek spaceru, pani Waci P., ówczesnej sympatii Janka Waśniewskiego, a ja tymczasem usiłowałem odtworzyć cienie na wodzie i refleksy, co było bardzo trudne i niewiele z tego wyszło. Wszystko to odbywało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego