Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
pieniędzy.
Defraudantka trafiła do pani prokurator R. za pośrednictwem znajomej i poprosiła o poradę, co ma robić. Leokadia R. zajęła się byłą kierowniczką bardzo serdecznie.
- Niech się pani tak nie zamartwia, na wszystkie problemy są sposoby. Postaram się dopilnować, aby prowadzona przez mojego dobrego kolegę sprawa zakończyła się dla pani pomyślnie - pocieszyła Bronisławę W.
"Starania" te Prokuratura Wojewódzka w Radomiu określiła jako przyjmowanie korzyści materialnych przez okres dwóch lat w zamian za obietnicę "ukręcenia łba sprawie". Wdzięczność Bronisławy W. przejawiała się w zaopatrywaniu pani prokurator w modne ciuchy, złote błyskotki, alkohole i gotówkę, jednorazowo od dwustu do pięciuset złotych.
"Wdzięczność" byłej
pieniędzy.<br>Defraudantka trafiła do pani prokurator R. za pośrednictwem znajomej i poprosiła o poradę, co ma robić. Leokadia R. zajęła się byłą kierowniczką bardzo serdecznie.<br>&lt;q&gt;- Niech się pani tak nie zamartwia, na wszystkie problemy są sposoby. Postaram się dopilnować, aby prowadzona przez mojego dobrego kolegę sprawa zakończyła się dla pani pomyślnie&lt;/&gt; - pocieszyła Bronisławę W.<br>"Starania" te Prokuratura Wojewódzka w Radomiu określiła jako przyjmowanie korzyści materialnych przez okres dwóch lat w zamian za obietnicę "ukręcenia łba sprawie". Wdzięczność Bronisławy W. przejawiała się w zaopatrywaniu pani prokurator w modne ciuchy, złote błyskotki, alkohole i gotówkę, jednorazowo od dwustu do pięciuset złotych.<br>"Wdzięczność" byłej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego