Typ tekstu: Książka
Autor: Dąbrowska Maria
Tytuł: Noce i dnie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1932
i c, żył lat 4 - a potem nie uklękła, ale upadła na ziemię i zaniosła się nieludzkim płaczem. Bogumił chciał ją podnieść, ale stała się ciężka jak zwłoki, tak że dał spokój. Stał nad nią posiniały z zimna i z wrażenia, a gdy w końcu usłyszał, że coś mówi szlochając, ponowił swoje wysiłki i teraz dała się podnieść.
Ja nie miałam przeczucia - powtarzała. - Dlaczego ja nie miałam żadnego przeczucia?
- Moje dziecko, nikt z nas nie miał przeczucia - powiedział nieudolnie.
- Gdzie moje rękawiczki? - szeptała trąc czerwone zgrabiałe ręce.
Znalazł je w śniegu i podał, ale pani Barbara ich nie włożyła. Gołymi rękoma
i c, żył lat 4 - a potem nie uklękła, ale upadła na ziemię i zaniosła się nieludzkim płaczem. Bogumił chciał ją podnieść, ale stała się ciężka jak zwłoki, tak że dał spokój. Stał nad nią posiniały z zimna i z wrażenia, a gdy w końcu usłyszał, że coś mówi szlochając, ponowił swoje wysiłki i teraz dała się podnieść.<br>Ja nie miałam przeczucia - powtarzała. - Dlaczego ja nie miałam żadnego przeczucia?<br>- Moje dziecko, nikt z nas nie miał przeczucia - powiedział nieudolnie.<br>- Gdzie moje rękawiczki? - szeptała trąc czerwone zgrabiałe ręce.<br>Znalazł je w śniegu i podał, ale pani Barbara ich nie włożyła. Gołymi rękoma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego