Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
z piaskiem. Ten drugi podniósł wzrok znad notesu.
- Tym razem mam ciebie - wyrzekł Pender i uderzył z całej siły".
Zamknąłem książkę. Patrzyłem na dobrze znany mi widok: narożnik kamienicy i rozciągnięty na wysokości pierwszego piętra przewód telefoniczny. Przez chwilę miałem ochotę wstać i otworzyć okno. W pokoju unosił się zapach popiołu tytoniowego.
Widzisz siebie jako Pendera, mordercę, który zabił w imię sprawiedliwości. Wyobrażasz sobie ciemną ulicę, podrygujesz nogami imitując skradanie się, robisz zamach ramieniem. Nagle przypływ bólu w nosie. Jako zamordowanego widzisz faceta w welwetowej kurtce. Dziwisz się, że nigdy nie wpadłeś na to, iż można zabić workiem napełnionym piaskiem. Wyobrażasz
z piaskiem. Ten drugi podniósł wzrok znad notesu.<br>- Tym razem mam ciebie - wyrzekł Pender i uderzył z całej siły".<br>Zamknąłem książkę. Patrzyłem na dobrze znany mi widok: narożnik kamienicy i rozciągnięty na wysokości pierwszego piętra przewód telefoniczny. Przez chwilę miałem ochotę wstać i otworzyć okno. W pokoju unosił się zapach popiołu tytoniowego.<br>Widzisz siebie jako Pendera, mordercę, który zabił w imię sprawiedliwości. Wyobrażasz sobie ciemną ulicę, podrygujesz nogami imitując skradanie się, robisz zamach ramieniem. Nagle przypływ bólu w nosie. Jako zamordowanego widzisz faceta w welwetowej kurtce. Dziwisz się, że nigdy nie wpadłeś na to, iż można zabić workiem napełnionym piaskiem. Wyobrażasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego