Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
plecaka metalowy kubek. Jednak był zmęczony.
"Odpocznę i wracam" - pomyślał - "Ciekawe, jak Magda przyjęła Ankę? Chciałbym już tam być. Pewno będzie dziś wieczorem wracać z Aix do Paryża?"
*
Do Ogrodów Luksemburskich weszli od strony Dzielnicy Łacińskiej i trzymając się za ręce niemal biegiem dotarli do stawu, otoczonego rzeźbami. Mimo późnego popołudnia słońce świeciło bardzo mocno i Michał przypomniał sobie, że w Paryżu zachodzi mniej więcej dwie godziny później niż w Polsce. Anka przesunęła sobie krzesło tak, by siedzieć naprzeciwko niego. Trzymała mu ręce na ramionach, długie włosy opadły jej na twarz i śmiała się bezgłośnie.
- Wiedziałam! Zawsze wiedziałam, że to kiedyś
plecaka metalowy kubek. Jednak był zmęczony.<br>"Odpocznę i wracam" - pomyślał - "Ciekawe, jak Magda przyjęła Ankę? Chciałbym już tam być. Pewno będzie dziś wieczorem wracać z Aix do Paryża?"<br>*<br>Do Ogrodów Luksemburskich weszli od strony Dzielnicy Łacińskiej i trzymając się za ręce niemal biegiem dotarli do stawu, otoczonego rzeźbami. Mimo późnego popołudnia słońce świeciło bardzo mocno i Michał przypomniał sobie, że w Paryżu zachodzi mniej więcej dwie godziny później niż w Polsce. Anka przesunęła sobie krzesło tak, by siedzieć naprzeciwko niego. Trzymała mu ręce na ramionach, długie włosy opadły jej na twarz i śmiała się bezgłośnie.<br>- Wiedziałam! Zawsze wiedziałam, że to kiedyś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego