Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
uczniowie dostali na kolację po kubku zabielonej lury z pajdą sitniaka, pociągniętą dla pucu smalcem.
Gdy odeszli, Czerwiaczek zamknął warsztat i zaprowadził Szczęsnego do komórki pod schodami.
- Tu będziesz miał spanie. A łóżko sam sobie zbijesz. Rękę miał Szczęsny ułożoną, rzemieślniczą rękę. Od dzieciństwa robił z ojcem przy ciesielce, zimową porą niekiedy przy stolarce. Umiał płytę skleić i wyprawić, umiał drzewo łączyć na różne wpusty i wczepy. Czerwiaczek był z niego zadowolony, ale Szczęsny z Czerwiaczka nie. Raz - że z robotą gnał, dwa - że z płacy urywał, a trzy - że tłukł. Był majstrem starej daty, uczniowie u niego durnieli.
Spróbował oczywiście
uczniowie dostali na kolację po kubku zabielonej lury z pajdą sitniaka, pociągniętą dla pucu smalcem.<br>Gdy odeszli, Czerwiaczek zamknął warsztat i zaprowadził Szczęsnego do komórki pod schodami.<br>- Tu będziesz miał spanie. A łóżko sam sobie zbijesz. Rękę miał Szczęsny ułożoną, rzemieślniczą rękę. Od dzieciństwa robił z ojcem przy ciesielce, zimową porą niekiedy przy stolarce. Umiał płytę skleić i wyprawić, umiał drzewo łączyć na różne wpusty i wczepy. Czerwiaczek był z niego zadowolony, ale Szczęsny z Czerwiaczka nie. Raz - że z robotą gnał, dwa - że z płacy urywał, a trzy - że tłukł. Był majstrem starej daty, uczniowie u niego durnieli.<br>Spróbował oczywiście
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego