niego dociera sens tego, co mówi żona, krzyczy na nią, że nie potrafiła nawet wychować córki. Nawet! Jakby nie rozumiał, że wychowanie dziecka płci żeńskiej na jakiego takiego człowieka graniczy z cudem. To samo tyczy się dziecka płci męskiej. Jak nie seks w szkole, nazywany koleżeńskim, to narkotyki, jak nie porno, to złe towarzystwo złodziei samochodów. Najgorsze może się zdarzyć, gdy dziecko kradnie i daje sobie w żyłę, bo wpadło w złe towarzystwo, a seks uprawia, bo lubi. Oczywiście, że nasze dziecko nigdy samo nie jest złym towarzystwem. Wciągają je do rynsztoka dzieci sąsiadów albo zdegenerowani koledzy, z którymi musi siedzieć