Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
przecież my się kochamy".
Przypomniała sobie jego twarz, wysokie czoło i mądre, nieco przekorne spojrzenie. Słowa rozdźwięczały się, rozległy, wypełniły ją, opanowały jej myśli.
A gdybym urodziła to dziecko? Nie, to niemożliwe... Jednak Lili urodziła i tańczy nadal... Tylko że Lili potrafiła zmusić się do pracy... Po trzech tygodniach po porodzie znowu pojawiła się w błyszczącym kostiumie treserki z batem, którym ćwiczyła wyimaginowane lwy. Lili ma twardy charakter, a dzieckiem zajęli się rodzice i mąż. Przecież ty też masz męża. I co z tego? Jego matka wyraźnie powiedziała, że nie cierpi Żydów. Wyskrobię! Pojutrze pójdę do lekarza, a może do innego
przecież my się kochamy".<br> Przypomniała sobie jego twarz, wysokie czoło i mądre, nieco przekorne spojrzenie. Słowa rozdźwięczały się, rozległy, wypełniły ją, opanowały jej myśli.<br> A gdybym urodziła to dziecko? Nie, to niemożliwe... Jednak Lili urodziła i tańczy nadal... Tylko że Lili potrafiła zmusić się do pracy... Po trzech tygodniach po porodzie znowu pojawiła się w błyszczącym kostiumie treserki z batem, którym ćwiczyła wyimaginowane lwy. Lili ma twardy charakter, a dzieckiem zajęli się rodzice i mąż. Przecież ty też masz męża. I co z tego? Jego matka wyraźnie powiedziała, że nie cierpi Żydów. Wyskrobię! Pojutrze pójdę do lekarza, a może do innego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego