się również poronienia kobiet, które bynajmniej nie zamierzały uniknąć porodu, a więc takie, poronienia które spowodowałyby przerwanie ciąży nawet w warunkach zakazu wykonywania zabiegów.<br>Sądzę więc, że na karb działania ustawy na dobrą sprawę należałoby zaliczyć tylko poronienia dokonane w szpitalach ze wskazań społecznych, ambulatoryjne przerywania, ciąży oraz pewną liczbę poronień niezarejestrowanych. Nawet jeżeli przyjmie się maksymalną liczbę tych ostatnich (100 tys. rocznie), ogólną liczbę sztucznych #przerywań ciąży wykonywanych w związku z ich legalizacją oraz poronień niezarejestrowanych należy oszacować na około 200 tys. rocznie.<br>Gwoli zachowania niezbędnej obiektywności należy nadmienić, że M. Latuch, który podaje, że w latach 1956-1970, ogółem