pawia.<br>Czuła w sobie ociężałą senność, podobną do tej, jaka ją ogarniała w dawnych czasach, gdy Adam był jeszcze krzepkim mężczyzną i co noc brał chciwie pod siebie i obfitym nasieniem wnikał w jej wnętrze.<br>Wiele jednak nocy upłynęło od tamtej, kiedy wszedł w nią był po raz ostatni.<br>Jeszcze porozumiewał się i z nią, i z synami, lecz już wówczas, gdy czas posuchy począł się stawać groźny, długie zamyślenia Człowieka Ojca i Dziecka przyprawiały o niepokój i trwogę.<br>Bowiem był i nie był, patrzył, lecz nie widział, słuchał i zdawał się nie słyszeć.<br>Gdzież zatem był, skoro tutaj go nie było