Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
natychmiast znów schylić przed silnym snopem światła.
-Hände hoch! Hands up! Ręce do góry! - słyszę donośny głos zza klombu z zegarem słonecznym.
Posłusznie podnoszę ręce. Reflektor gaśnie. Z kilku stron naraz słyszę kroki i głosy. Ujmują mnie pod ramiona i prowadzą w kierunku samochodu, który widoczny jest na zboczu koło portierni. Odwracam na chwilę głowę: w buduarze pali się teraz światlo i cienie ruszają się szybko, nerwowo, po ciepłych brokatowych zasłonach.
W parę minut wydostajemy się z jesiennego parku. Samochód mknie po gładkim asfalcie. Rozkopywane ciemności natychmiast zasypują nas od tyłu, odcinając odwrót.
VI
Westminster, Jan 29
From Sir Francis W
natychmiast znów schylić przed silnym snopem światła.<br>-Hände hoch! Hands up! Ręce do góry! - słyszę donośny głos zza klombu z zegarem słonecznym.<br>Posłusznie podnoszę ręce. Reflektor gaśnie. Z kilku stron naraz słyszę kroki i głosy. Ujmują mnie pod ramiona i prowadzą w kierunku samochodu, który widoczny jest na zboczu koło portierni. Odwracam na chwilę głowę: w buduarze pali się teraz światlo i cienie ruszają się szybko, nerwowo, po ciepłych brokatowych zasłonach.<br>W parę minut wydostajemy się z jesiennego parku. Samochód mknie po gładkim asfalcie. Rozkopywane ciemności natychmiast zasypują nas od tyłu, odcinając odwrót.<br>VI<br>Westminster, Jan 29<br>From Sir Francis W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego