Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Urodzony konformista i koniunkturalista może teraz już myśli o dostarczeniu dziewczyny cesarzowi Emhyrowi?
Dziwnie na mnie spogląda. Puszczyk. I ta cała jego banda... Ta Kenna Selborne...
A Bonhart? Bonhart to nieobliczalny sadysta. Gdy mówi o Ciri, głos drży mu z wściekłości. W zależności od widzimisię pojmaną dziewczynę gotów zakatować albo porwać, by kazać jej walczyć na arenach. Układ z Vilgefortzem? On za nic będzie miał ten układ. Zwłaszcza teraz, gdy Vilgefortz...
Wyjął ksenogloz zza pazuchy.
- Mistrzu? Słyszycie mnie? Tu Rience...
Aparacik milczał. Rience nie miał już nawet ochoty złorzeczyć.
Vilgefortz milczy. Skellen i Rience zawarli z nim pakt. A za dzień
Urodzony konformista i koniunkturalista może teraz już myśli o dostarczeniu dziewczyny cesarzowi Emhyrowi? <br>Dziwnie na mnie spogląda. Puszczyk. I ta cała jego banda... Ta Kenna Selborne... <br>A Bonhart? Bonhart to nieobliczalny sadysta. Gdy mówi o Ciri, głos drży mu z wściekłości. W zależności od widzimisię pojmaną dziewczynę gotów zakatować albo porwać, by kazać jej walczyć na arenach. Układ z Vilgefortzem? On za nic będzie miał ten układ. Zwłaszcza teraz, gdy Vilgefortz... <br>Wyjął ksenogloz zza pazuchy.<br>- Mistrzu? Słyszycie mnie? Tu Rience...<br>Aparacik milczał. Rience nie miał już nawet ochoty złorzeczyć. <br>Vilgefortz milczy. Skellen i Rience zawarli z nim pakt. A za dzień
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego