Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
i ich miłość jest tak rzeczywista, że przerodziła się już w szczęśliwe, wzjemne niewolnictwo.
Nie zapomnę ja o tej prawdzie, bo w swoim czasie b ardzo może się przydać Jeremiemu Rokicie.
Z Twardowskim widuję się często, jako że zaczęliśmy już pierwsze "zwiadowcze" rozmowy - rozmowy, dysputy, kłótnie.
Grzegorz jest niecierpliwy i porywczy.
Próbuje rozwijać skrzydła zbyt szybko i pochopnie.
Staram się podcinać je z uporem godnym sprawy.
- Jesteś gorszy od Mate rny! - krzyczy młody człowiek rozwścieczony kolejnym niepowodzeniem.
Wzruszam ramionami. - Tym lepiej dla ciebie - tłumaczę. - Nie rozmiesz?
Na odpowiedź "rozumiem" czekam czasem pięć minut, czasem dwie doby.
W końcu jednak wraca, wraca
i ich miłość jest tak rzeczywista, że przerodziła się już w szczęśliwe, wzjemne niewolnictwo.<br>Nie zapomnę ja o tej prawdzie, bo w swoim czasie b ardzo może się przydać Jeremiemu Rokicie.<br>Z Twardowskim widuję się często, jako że zaczęliśmy już pierwsze "zwiadowcze" rozmowy - rozmowy, dysputy, kłótnie.<br>Grzegorz jest niecierpliwy i porywczy.<br>Próbuje rozwijać skrzydła zbyt szybko i pochopnie.<br>Staram się podcinać je z uporem godnym sprawy.<br>- Jesteś gorszy od Mate rny! - krzyczy młody człowiek rozwścieczony kolejnym niepowodzeniem.<br>Wzruszam ramionami. - Tym lepiej dla ciebie - tłumaczę. - Nie rozmiesz?<br>Na odpowiedź "rozumiem" czekam czasem pięć minut, czasem dwie doby.<br>W końcu jednak wraca, wraca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego