Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
odchrząknął, przybrał godną postawę i odrzekł górnolotnie:
- Podziwiam prastare mury piastowskiego grodu. Młody mężczyzna uśmiechnął się niewyraźnie.
- Pierwszy raz tu jesteś?
- To zależy. Dzisiaj pierwszy raz. - Kogo tu widziałeś?
- Nikogo.
- A może wiesz, kto się tu kręci?
Mandżaro wzruszył ramionami i odpowiedział niemal opryskliwie:
- Tu nikt się nie kręci, tylko porządni turyści zwiedzają historyczne zabytki.
Spojrzenie nieznajomego spoczęło na wiatrówce detektywa, spod której wybrzuszał się gipsowy odlew podeszwy Marsjanina?
- Co tam masz? - zapytał jeszcze ostrzej i szybkim ruchem sięgnął po odlew.
Mandżaro nie zdążył uskoczyć, gdyż nieznajomy złapał go już za wiatrówkę. Szarpnął się. Odlew wyśliznął się spod wiatrówki i upadł
odchrząknął, przybrał godną postawę i odrzekł górnolotnie:<br> - Podziwiam prastare mury piastowskiego grodu. Młody mężczyzna uśmiechnął się niewyraźnie.<br> - Pierwszy raz tu jesteś?<br> - To zależy. Dzisiaj pierwszy raz. - Kogo tu widziałeś?&lt;page nr=107&gt;<br> - Nikogo.<br> - A może wiesz, kto się tu kręci?<br>Mandżaro wzruszył ramionami i odpowiedział niemal opryskliwie:<br> - Tu nikt się nie kręci, tylko porządni turyści zwiedzają historyczne zabytki.<br>Spojrzenie nieznajomego spoczęło na wiatrówce detektywa, spod której wybrzuszał się gipsowy odlew podeszwy Marsjanina?<br> - Co tam masz? - zapytał jeszcze ostrzej i szybkim ruchem sięgnął po odlew.<br>Mandżaro nie zdążył uskoczyć, gdyż nieznajomy złapał go już za wiatrówkę. Szarpnął się. Odlew wyśliznął się spod wiatrówki i upadł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego