Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
to ona może brać za wstęp. Niedrogo, po pięć koron od głowy, a za nocleg, na przykład, piętnaście. Bez pościeli.
Mimo woli zastanowiłam się nad tym.
- Wiesz, że to jest niegłupie... W razie gdyby straszyło w ogródku, może tylko wpuszczać na noc do środka bez dodatkowych zachodów. Tylko trzeba będzie porządniej ogrodzić, żeby nie wchodzili na gapę przez tę dziurę w żywopłocie. Na razie po ogródku plącze się morderca.
- Jak to?
Opowiedziałam jej pokrótce o wczorajszych spostrzeżeniach Pawła. Anita się bardzo zainteresowała.
- I co? Nie rozpoznał go? Nie zauważył czegoś charakterystycznego? Ta młodzież teraz jest do niczego. Same niedojdy! Nie wiem
to ona może brać za wstęp. Niedrogo, po pięć koron od głowy, a za nocleg, na przykład, piętnaście. Bez pościeli.<br>Mimo woli zastanowiłam się nad tym.<br>- Wiesz, że to jest niegłupie... W razie gdyby straszyło w ogródku, może tylko wpuszczać na noc do środka bez dodatkowych zachodów. Tylko trzeba będzie porządniej ogrodzić, żeby nie wchodzili na gapę przez tę dziurę w żywopłocie. Na razie po ogródku plącze się morderca.<br>- Jak to?<br>Opowiedziałam jej pokrótce o wczorajszych spostrzeżeniach Pawła. Anita się bardzo zainteresowała.<br>- I co? Nie rozpoznał go? Nie zauważył czegoś charakterystycznego? Ta młodzież teraz jest do niczego. Same niedojdy! Nie wiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego