Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Borsuki pochowały się z borsuczycami, niedźwiedzie śpią, wtulając się w swoje zimowe sadełko, nawet mrówki w zimie dały sobie spokój, tylko ci głupi ludzie kręcą się po mieście. Kręcą się, zatem wiedzą, że na dworze, a tym bardziej, jak mówią w Krakowie - na polu, nie jest zbyt przyjemnie. O tej porze roku pojawia się zasadnicze pytanie: gdzie znaleźć odpowiednie schronienie, gdzie niedostatecznie kudłaty człowiek może się wtulić, aby czuć się dobrze?
Z męskiego punktu widzenia dróg jest wiele. A) Można wynająć. Niestety, wynajęcie oznacza zawsze użytkowanie po kimś i to jeszcze niepewne, to znaczy krótkotrwałe i nie można się dobrze i bezpiecznie
Borsuki pochowały się z borsuczycami, niedźwiedzie śpią, wtulając się w swoje zimowe sadełko, nawet mrówki w zimie dały sobie spokój, tylko ci głupi ludzie kręcą się po mieście. Kręcą się, zatem wiedzą, że na dworze, a tym bardziej, jak mówią w Krakowie - na polu, nie jest zbyt przyjemnie. O tej porze roku pojawia się zasadnicze pytanie: gdzie znaleźć odpowiednie schronienie, gdzie niedostatecznie kudłaty człowiek może się wtulić, aby czuć się dobrze?<br>Z męskiego punktu widzenia dróg jest wiele. A) Można wynająć. Niestety, wynajęcie oznacza zawsze użytkowanie po kimś i to jeszcze niepewne, to znaczy krótkotrwałe i nie można się dobrze i bezpiecznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego