Mszą świętą w domu jubilatki. Radość i wzruszenie malowały się na twarzy pani Bronisławy. - To moja parafianka - podkreśla z dumą ks. Stanisław Pardyl, proboszcz z kościoła św. Anny w Zębie. Opowiada o niej ciepło i serdecznie.<br>- Wiedziałem, że Bronisława lubi robić przetwory na zimę - mówi ksiądz proboszcz - tego roku obrodziły porzeczki w ogrodzie parafialnym, zaproponowałem, żeby je wykorzystała. Kiedy zajęta była zbieraniem, ktoś zapukał do drzwi plebanii. Babcia myśląc, że gospodyni nie słyszy pukania, zaczęła wołać - Helciu otwórz, jakieś <orig>pany</> przyszły. Okazało się, że był to kardynał Macharski w cywilnym ubraniu, na urlopie.<br>Błogosławieństwo, jakiego wówczas udzielił kardynał Bronisławie Naglak - zdaniem