Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.12 (36)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
porażającego znaleziska. Nie potrafił jednak podać dokładnej daty. W czasie przesłuchań Katarzyna W. przyznała, że to ona urodziła dziewczynkę. Powiedziała, że wsadziła ją do reklamówki, bo chciała, aby ktoś znalazł dziecko i wychował. Prokuratura nie uwierzyła tylko w jedno w tej opowieści: że kobieta nie chciała dziecka uśmiercić. Uznała, że porzucając dziecko w mroźny poranek, matka wiedziała, że skazuje je na śmierć. Dodatkowym obciążeniem był brak objawów szoku poporodowego.
Żeby formalności stało się zadość prokuratura wysłała do laboratorium kryminalistycznego Komendy Głównej Policji w Warszawie krew Katarzyny W. i próbkę pobraną z ciała noworodka. Wyniki badań DNA właśnie nadeszły. Powaliły z nóg
porażającego znaleziska. Nie potrafił jednak podać dokładnej daty. W czasie przesłuchań Katarzyna W. przyznała, że to ona urodziła dziewczynkę. Powiedziała, że wsadziła ją do reklamówki, bo chciała, aby ktoś znalazł dziecko i wychował. Prokuratura nie uwierzyła tylko w jedno w tej opowieści: że kobieta nie chciała dziecka uśmiercić. Uznała, że porzucając dziecko w mroźny poranek, matka wiedziała, że skazuje je na śmierć. Dodatkowym obciążeniem był brak objawów szoku poporodowego.<br>Żeby formalności stało się zadość prokuratura wysłała do laboratorium kryminalistycznego Komendy Głównej Policji w Warszawie krew Katarzyny W. i próbkę pobraną z ciała noworodka. Wyniki badań DNA właśnie nadeszły. Powaliły z nóg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego