który poszedł w podziemia zamku.<br> Zgodzisz się ze mną, że gdyby on nie poszedł, byłby jeszcze bardziej nieszczęśliwy i nigdy by sobie tego nie darował, że zaprzepaścił szansę.<br> Po drugie, w twoim wypadku, gdybyś się dowiedział, że jej mąż jest po katastrofie, pewnie nie poszedłbyś do niej nigdy, bojąc się posądzenia, że wykorzystujesz sprzyjającą dla siebie sytuację...<br> Zresztą, ty sam nie chciałbyś pozornie korzystnej dla siebie sytuacji.<br> - Nie rozumiem... "Pozornie korzystnej..."? - mówi Adam.<br> - Tak, pozornie sprzyjającej.<br> Bo teraz dopiero Alicja nigdy nie opuści swojego męża.<br> Wybaczy mu wszystko zdradę, wszystko...<br> <page nr=31><br> Zrobi to z litości, ze wspaniałomyślności, ale go nie opuści.<br> Teraz