Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
bardzo szybko. Wkrótce też nadeszły z konsulatu dokumenty Kiry.
Załatwiliśmy w Instytucie szereg formalności, przy czym musiałem złożyć oświadczenie, że zabieram na swoją odpowiedzialność pacjentkę przed jej ostatecznym wyleczeniem. Odebraliśmy depozyt Kiry, który składał się z około 3000 nowych franków gotówką. kilku złotych monet oraz mało wartościowej biżuterii.
- To mój posag - rzekła z uśmiechem.
Odbyliśmy pożegnalną przechadzkę po mieście, zwiedziliśmy katedrę, twierdzę, a potem długo siedzieliśmy w kawiarni nad Renem w pobliżu portu. Dął ciepły, wiosenny wiatr. Dopiero teraz, z dala od szpitalnych murów, poczuliśmy się jak normalni ludzie. Byliśmy weseli i lada błahostka pobudzała nas do beztroskiego śmiechu. Siwe włosy
bardzo szybko. Wkrótce też nadeszły z konsulatu dokumenty Kiry.<br>Załatwiliśmy w Instytucie szereg formalności, przy czym musiałem złożyć oświadczenie, że zabieram na swoją odpowiedzialność pacjentkę przed jej ostatecznym wyleczeniem. Odebraliśmy depozyt Kiry, który składał się z około 3000 nowych franków gotówką. kilku złotych monet oraz mało wartościowej biżuterii.<br>- To mój posag - rzekła z uśmiechem.<br>Odbyliśmy pożegnalną przechadzkę po mieście, zwiedziliśmy katedrę, twierdzę, a potem długo siedzieliśmy w kawiarni nad Renem w pobliżu portu. Dął ciepły, wiosenny wiatr. Dopiero teraz, z dala od szpitalnych murów, poczuliśmy się jak normalni ludzie. Byliśmy weseli i lada błahostka pobudzała nas do beztroskiego śmiechu. Siwe włosy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego