dziewczynka. Nu taki łagodniutki wygląd. Nu, panie, a to bestia. Nu, mężem ja jej nie chciałby być za żadne miliony. Nu, panie, takiej nigdy nie dogodzisz. Nu wszystko jej źle i źle. Nu jeść ona u nas nic nie może. Nu wszystkie jedzenie złe. Nu wszystko niedobre. Nu, panie, nu pościel jej nie pachnia. Nu sama ona nie wie, na co chce patrzyć i co chce widzieć. Nu takiej pasażerki ja jeszcze w swym życiu nie widziałem. Nu prawda. Kabiety bić nie możno. Ale ja by jej, nu wie co, chętnie by przyłożył. Nu coż takiego? Nu jeden, nu dwa klapsy