Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
nie wrócimy już.
Bezdrożnie nam w otchłani, zacisznie nam śród nocy,
Nie trzeba nam od nieba kochania, ni pomocy,
Przelotni, niepochwytni wracamy znów i znów,
Choć już nie znamy wspomnień i nie miewamy snów.
Cichaczem nawiedzamy dni dawnych bieg leniwy,
Kochamy naszych przeczuć odpływy i przypływy,
Wesołym letnim deszczem tańczymy pośród drzew,
Aż śni się im w kołysze bezwiatr przestrzennych stref.
Skraplamy się, spływamy po zaschłych wargach liści,
Choć nie jesteśmy sobą - jesteśmy wiekuiści,
Nie znamy swojej własnej postaci ani dna,
Nie wiemy, co w nas tęskni, co nas tak zawsze gna.
Przemgleni, przetopieni, w bezmiarach się złocimy,
Przezrocząc się, obłocząc
nie wrócimy już.<br>Bezdrożnie nam w otchłani, zacisznie nam śród nocy,<br>Nie trzeba nam od nieba kochania, ni pomocy,<br>Przelotni, niepochwytni wracamy znów i znów,<br>Choć już nie znamy wspomnień i nie miewamy snów.<br>Cichaczem nawiedzamy dni dawnych bieg leniwy,<br>Kochamy naszych przeczuć odpływy i przypływy,<br>Wesołym letnim deszczem tańczymy pośród drzew,<br>Aż śni się im w kołysze &lt;orig&gt;bezwiatr&lt;/&gt; przestrzennych stref.<br>Skraplamy się, spływamy po zaschłych wargach liści,<br>Choć nie jesteśmy sobą - jesteśmy wiekuiści,<br>Nie znamy swojej własnej postaci ani dna,<br>Nie wiemy, co w nas tęskni, co nas tak zawsze gna.<br>Przemgleni, przetopieni, w bezmiarach się złocimy,<br>&lt;orig&gt;Przezrocząc&lt;/&gt; się, &lt;orig&gt;obłocząc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego