Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
z Wiejskiej na Plac Małachowskiego, gdzie mieściło się Gimnazjum, była rozkoszną przechadzką przez Plac Trzech Krzyży, Bracką, Szpitalną i Mazowiecką. A że byłem już w wieku, kiedy różnice między poszczególnymi dziewczynami stawały się dla mnie coraz bardziej dostrzegalne, rychło stwierdziłem, że moja codzienna szkolna trasa dostarcza mi regularnych atrakcji w postaci dwu pojawiających się na niej akcentów dziewczęcej urody i wdzięku. I tak, na Placu Trzech Krzyży, koło kościoła św. Aleksandra, spotykałem, zdążającą ku pobliskiemu Gimnazjum Królowej Jadwigi, smukłą, śliczną blondynkę, a na Mazowieckiej rubensowską, a może raczej Vermeerowską rudoblond piękność. Wtedy były to dla mnie postaci anonimowe. Kim były, dowiedziałem
z Wiejskiej na Plac Małachowskiego, gdzie mieściło się Gimnazjum, była rozkoszną przechadzką przez Plac Trzech Krzyży, Bracką, Szpitalną i Mazowiecką. A że byłem już w wieku, kiedy różnice między poszczególnymi dziewczynami stawały się dla mnie coraz bardziej dostrzegalne, rychło stwierdziłem, że moja codzienna szkolna trasa dostarcza mi regularnych atrakcji w postaci dwu pojawiających się na niej akcentów dziewczęcej urody i wdzięku. I tak, na Placu Trzech Krzyży, koło kościoła św. Aleksandra, spotykałem, zdążającą ku pobliskiemu Gimnazjum Królowej Jadwigi, smukłą, śliczną blondynkę, a na Mazowieckiej rubensowską, a może raczej Vermeerowską rudoblond piękność. Wtedy były to dla mnie postaci anonimowe. Kim były, dowiedziałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego