porównując obecny z punktem wyjścia musimy odnotować ogromne pozytywne zmiany. Wciąż jednak mamy zdecydowanie za wysokie wydatki publiczne - sięgające 47 proc. PKB. Wskutek tego mamy wysokie podatki, a na dodatek ogromny deficyt budżetu. Finanse publiczne są chore, co stanowi jeden z objawów choroby polskiego systemu politycznego. Z doświadczeń niektórych krajów postsocjalistycznych, np. Litwy czy Słowacji, wynika, że i w tej dziedzinie, przy właściwym układzie politycznym, można szybko osiągnąć wielki postęp. Dlaczego pewne rzeczy są możliwe u nich, a miałyby być niemożliwe w Polsce? Nie sądzę, żeby Polacy mieli w genach brak dyscypliny budżetowej.<br><br>Kolejny problem, z którym musimy się uporać, to