Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
mój! Asystent nie jest godzien. Tylko t y pójdziesz spotykać ze mną PAAAna OceAAAna!
W tej samej chwili zjawił się na mostku steward kapitana - Bolesław - z tacą, na której stała butelka najlepszego koniaku i trzy kielichy. Oficer otworzył drzwi prowadzące na skrzydło mostku, przez które ruszyła procesja. Prowadził ją kapitan, posuwając się do przodu swoim chodem wilków morskich - bez odrywania pięt od pokładu. Za dwumetrową postacią kapitana szedł oficer wachtowy. Procesję zamykał steward Bolesław, zręcznie utrzymujący tacę z butelką koniaku i trzema kielichami w idealnie przez niego wyczuwanej płaszczyźnie sztucznego horyzontu. Pochód zatrzymał się na końcu skrzydła. Kapitan odwrócił się od swej
mój! Asystent nie jest godzien. Tylko t y pójdziesz spotykać ze mną PAAAna OceAAAna!<br> W tej samej chwili zjawił się na mostku steward kapitana - Bolesław - z tacą, na której stała butelka najlepszego koniaku i trzy kielichy. Oficer otworzył drzwi prowadzące na skrzydło mostku, przez które ruszyła procesja. Prowadził ją kapitan, posuwając się do przodu swoim chodem wilków morskich - bez odrywania pięt od pokładu. Za dwumetrową postacią kapitana szedł oficer wachtowy. Procesję zamykał steward Bolesław, zręcznie utrzymujący tacę z butelką koniaku i trzema kielichami w idealnie przez niego wyczuwanej płaszczyźnie sztucznego horyzontu. Pochód zatrzymał się na końcu skrzydła. Kapitan odwrócił się od swej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego