Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
krnąbrna... Dlaczego jestem stale gdzieś indziej niż ona? W takich chwilach gotowa cała osunąć się w dziecko. Nie ma jej, nic nie widać spoza dwunastoletniej dziewczynki. Wreszcie podejmuje temat: Ta pozorna surowość i oschłość - jest w niej to samo, co widzi u Flory. A może to coś innego? Może ludzie poświęcający się, przywykli do ofiar - mają w stosunku do bliźnich taką właśnie surowość?... A może jest to surowość skierowana do wewnątrz? A może to wymaganie - nieustanne, nieustępliwe i aż do bólu natężone wymaganie miłości, które rzeźbi w twarzy te surowe i groźne rysy?... To napięcie trwania pośród nieskończonego cierpienia... Może tak właśnie
krnąbrna... Dlaczego jestem stale gdzieś indziej niż ona? W takich chwilach gotowa cała osunąć się w dziecko. Nie ma jej, nic nie widać spoza dwunastoletniej dziewczynki. Wreszcie podejmuje temat: Ta pozorna surowość i oschłość - jest w niej to samo, co widzi u Flory. A może to coś innego? Może ludzie poświęcający się, przywykli do ofiar - mają w stosunku do bliźnich taką właśnie surowość?... A może jest to surowość skierowana do wewnątrz? A może to wymaganie - nieustanne, nieustępliwe i aż do bólu natężone wymaganie miłości, które rzeźbi w twarzy te surowe i groźne rysy?... To napięcie trwania pośród nieskończonego cierpienia... Może tak właśnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego