nadając mu cechy boskości i wyposażając go we wszelkie zalety prawdy, piękności i dobra. Nie ma prawdy, nie ma piękności, nie ma dobra - zapewne, ale jest za to prawda germańska, germańska piękność i germańskie dobro: tak to luka została wypełniona, a w obrębie nowego kanonu znalazło się miejsce na bohaterstwo, poświęcenie, koleżeństwo itd. <br> Jakże więc zachowa się przedstawiciel podbitej Europy, jeżeli wypadnie mu zaznać tej duchowej klęski? Utraciwszy wiarę w posłannictwo (którą żył, co prawda dość przewrotnie, wiek dziewiętnasty), mając horyzont zamknięty zewsząd krajobrazem ruin - może nie zdobyć się na wysiłek wyjścia z tego zaklętego koła i zgodzić się na urządzenie