Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
i solennie, żeby się, broń Boże, coś któremuś z nich nie pomyliło.

Dwa tygodnie później Ojciec zamieszkał przy ulicy Kazimierza Wielkiego, w oficynie. Okno z pokoju wychodziło wprost na mieszkanie Frau Gebauer, gdzie Mama i ciotka Halina zatrzymały się po przyjeździe z Wilna. Mogli teraz do woli wyglądać do siebie, posyłać na sznurku liściki i różne przedmioty, wykonywać gesty, których znaczenie tylko oni rozumieli, a wieczorem, przed zaśnięciem, każde w swoim oknie przykładało palec do ust i szeptało: - Pst! - z którym usypiali.

Cała kamienica patrzyła z zawiścią na tę miłość, ale najbardziej złościło to ciotkę Halinę, która, jako starsza, miała zamiar
i solennie, żeby się, broń Boże, coś któremuś z nich nie pomyliło.<br><br>Dwa tygodnie później Ojciec zamieszkał przy ulicy Kazimierza Wielkiego, w oficynie. Okno z pokoju wychodziło wprost na mieszkanie Frau Gebauer, gdzie Mama i ciotka Halina zatrzymały się po przyjeździe z Wilna. Mogli teraz do woli wyglądać do siebie, posyłać na sznurku liściki i różne przedmioty, wykonywać gesty, których znaczenie tylko oni rozumieli, a wieczorem, przed zaśnięciem, każde w swoim oknie przykładało palec do ust i szeptało: - Pst! - z którym usypiali.<br><br>Cała kamienica patrzyła z zawiścią na tę miłość, ale najbardziej złościło to ciotkę Halinę, która, jako starsza, miała zamiar
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego