przy Nadżibullahu, wyciągnął od niego jak najwięcej broni i pieniędzy i przeszedł z nimi na naszą stronę. Nie, nie baliśmy się, że każą mu walczyć przeciwko nam. Myśmy w tamtym czasie siedzieli cicho i szykowali się do ataku. Pasztunowie walczyli na południu, w Choście, Dżalalabadzie, Kandaharze, i przeciwko nim Nadżibullah posyłał Dostuma.<br>Ani od Massuda, ani od żadnego z jego towarzyszy nie usłyszałem nigdy dobrego słowa o Dostumie. Jego imię za każdym razem wywoływało na ich twarzach grymas niesmaku i pogardy. Ale nie złości czy nienawiści, choć Dostum tyle samo razy sprzymierzał się z Massudem, ile go zdradzał.<br>Odnosiłem wrażenie, że