Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
ale nie lubił nauki. Jego bliźniak Józiek, zupełnie do niego niepodobny, on miał pamięć i bardzo dobrze się uczył, a Beniek stawał na głowie, chodził na rękach, jeździł na rowerze, wszyscy mówili, że nic z niego nie będzie. Ojciec kupił im skrzypce, Beniek nie chodził na lekcje, ale grał. Ojciec posyłał ich do synagogi, a sam potajemnie palił papierosy w sobotę. Beniek nie interesował się Bogiem, ale lubił szabasowe wieczerze, lichtarze, biało nakryty stół. Chodził do klubu sportowego "Bar Kochba" i do hachszara na Kilińskiego, ale nie był syjonistą. W ogóle nie bardzo wiedział, w jakim świecie żyje.

Ojciec przerabiał odpadki
ale nie lubił nauki. Jego bliźniak Józiek, zupełnie do niego niepodobny, on miał pamięć i bardzo dobrze się uczył, a Beniek stawał na głowie, chodził na rękach, jeździł na rowerze, wszyscy mówili, że nic z niego nie będzie. Ojciec kupił im skrzypce, Beniek nie chodził na lekcje, ale grał. Ojciec posyłał ich do synagogi, a sam potajemnie palił papierosy w sobotę. Beniek nie interesował się Bogiem, ale lubił szabasowe wieczerze, lichtarze, biało nakryty stół. Chodził do klubu sportowego "Bar Kochba" i do hachszara na Kilińskiego, ale nie był syjonistą. W ogóle nie bardzo wiedział, w jakim świecie żyje.<br><br>Ojciec przerabiał odpadki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego