Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
to święto, i ci, co nie. Ben i ZoĄla im grali. Ben nie zawsze trafiał smyczkiem (tamta przerwa w getcie i obozach za długo trwała), więc pomagał sobie palcami jak na gitarze, a ZoĄla, gdy coś nie wychodziło na fortepianie, to dogrywała na białej peruwiańskiej piszczałce. Przyjeżdżał i Achim. Ben posyłał mu bilet, choć Achim sam z łatwością mógł go sobie kupić. Miał już kilka sklepów z muzyką, klasyczną i rozrywkową, mówił po angielsku i czytał "Wall Street Journal". Jego ojczym umarł na serce, a brat wyprowadził się do Berlina, ale Achim nie wrócił do swego prawdziwego nazwiska. Wolał być Niemcem
to święto, i ci, co nie. Ben i ZoĄla im grali. Ben nie zawsze trafiał smyczkiem (tamta przerwa w getcie i obozach za długo trwała), więc pomagał sobie palcami jak na gitarze, a ZoĄla, gdy coś nie wychodziło na fortepianie, to dogrywała na białej peruwiańskiej piszczałce. Przyjeżdżał i Achim. Ben posyłał mu bilet, choć Achim sam z łatwością mógł go sobie kupić. Miał już kilka sklepów z muzyką, klasyczną i rozrywkową, mówił po angielsku i czytał "Wall Street Journal". Jego ojczym umarł na serce, a brat wyprowadził się do Berlina, ale Achim nie wrócił do swego prawdziwego nazwiska. Wolał być Niemcem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego