Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
za nimi, bok w bok, Kabernik Turent i Cyprian Fripp Młodszy, dalej Kenna Selborne i Chloe Stitz, na końcu Andres Vierny i Dede Vargas. Dwaj ostatni śpiewali modną ostatnio żołnierską piosenkę, sponsorowaną i lansowaną przez Ministerstwo Wojny. Nawet pośród żołnierskich piosenek ta wyróżniała się przeraźliwą nędzą rymów i rozbrajającym brakiem poszanowania dla zasad gramatyki. Nosiła tytuł Na wojence, albowiem wszystkie zwrotki - a było ich ponad czterdzieści - zaczynały się od tych właśnie słów.
Na wojence bywa różnie,
Raz ktoś komuś głowę urżnie,
Raz znów dadzą znać o zmierzchu,
Że ktoś flaki ma na wierzchu.
Kenna cicho pogwizdywała do taktu. Była zadowolona, że
za nimi, bok w bok, Kabernik Turent i Cyprian Fripp Młodszy, dalej Kenna Selborne i Chloe Stitz, na końcu Andres Vierny i Dede Vargas. Dwaj ostatni śpiewali modną ostatnio żołnierską piosenkę, sponsorowaną i lansowaną przez Ministerstwo Wojny. Nawet pośród żołnierskich piosenek ta wyróżniała się przeraźliwą nędzą rymów i rozbrajającym brakiem poszanowania dla zasad gramatyki. Nosiła tytuł Na wojence, albowiem wszystkie zwrotki - a było ich ponad czterdzieści - zaczynały się od tych właśnie słów.<br> Na wojence bywa różnie,<br> Raz ktoś komuś głowę urżnie,<br> Raz znów dadzą znać o zmierzchu,<br> Że ktoś flaki ma na wierzchu.<br>Kenna cicho pogwizdywała do taktu. Była zadowolona, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego