Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
brał. Co zaś do chodzenia,
to może do kina, może ma jaką dziewczynę, a może
udaje, że ma dokąd iść? Chyba że musi się
meldować temu z wąsami, diabli wiedzą. Był raz film
o takim, co miał kuratora. Straszny upadek iść do kogoś
i spowiadać się. On, Paluch, by nie poszedł nawet pod
karabinem. Paweł nie jest gorszy od niego. To do kogo
chodzi? Może Adam wie?
Nie wiedział.

... Otrzepał spodnie i koszulę z piasku, wytrząsnął
go z włosów. Musi wrócić. Spyta Siwego, dlaczego
skłamał? Gruba nie uwierzyła, zamurowało ją z zaskoczenia.
Że będą dociekać, czemu nie był na obiedzie? Nie
brał. Co zaś do chodzenia, <br>to może do kina, może ma jaką dziewczynę, a może <br>udaje, że ma dokąd iść? Chyba że musi się <br>meldować temu z wąsami, diabli wiedzą. Był raz film <br>o takim, co miał kuratora. Straszny upadek iść do kogoś <br>i spowiadać się. On, Paluch, by nie poszedł nawet pod <br>karabinem. Paweł nie jest gorszy od niego. To do kogo <br>chodzi? Może Adam wie?<br>Nie wiedział.<br><br>... Otrzepał spodnie i koszulę z piasku, wytrząsnął <br>go z włosów. Musi wrócić. Spyta Siwego, dlaczego <br>skłamał? Gruba nie uwierzyła, zamurowało ją z zaskoczenia. <br>Że będą dociekać, czemu nie był na obiedzie? Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego