Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
fokami. Jest coraz bardziej lawiniasto, a brak widoczności nie pozwala na właściwą ocenę nastromienia stoków i wielkości zagrożenia. W pewnym momencie słyszymy w radiotelefonie Włodka Cywińskiego, który mówi, że z progu Dolinki za Mnichem został zabrany przez lawinę. Zjechał około 200 metrów, na szczęście nic mu się nie stało.
Kilkugodzinne poszukiwania nie przynoszą rezultatu. Nigdzie żadnego nawet śladu poszukiwanej trójki. Nie wiadomo dokąd poszli. Czy schronili się jamie śnieżnej? Czy zostali porwani przez lawinę? Nie wiadomo. Kierujący akcją Mietek Ziach, wobec wzrostu zagrożenia lawinowego, zarządza odwrót. Ratownicy wracają do schroniska w Pięciu Stawach. Trudy poszukiwań widać też po towarzyszącym im psie
fokami. Jest coraz bardziej &lt;orig&gt;lawiniasto&lt;/&gt;, a brak widoczności nie pozwala na właściwą ocenę &lt;orig&gt;nastromienia&lt;/&gt; stoków i wielkości zagrożenia. W pewnym momencie słyszymy w radiotelefonie Włodka Cywińskiego, który mówi, że z progu Dolinki za Mnichem został zabrany przez lawinę. Zjechał około 200 metrów, na szczęście nic mu się nie stało.<br>Kilkugodzinne poszukiwania nie przynoszą rezultatu. Nigdzie żadnego nawet śladu poszukiwanej trójki. Nie wiadomo dokąd poszli. Czy schronili się jamie śnieżnej? Czy zostali porwani przez lawinę? Nie wiadomo. Kierujący akcją Mietek Ziach, wobec wzrostu zagrożenia lawinowego, zarządza odwrót. Ratownicy wracają do schroniska w Pięciu Stawach. Trudy poszukiwań widać też po towarzyszącym im psie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego