ci dorównać. <br>- Mój trener był ze mnie dumny, powiedział, że żeby wygrać na Carmelicie zawody, trzeba być geniuszem. <br>- Może ona tego nie zrozumiała!<br>Roześmiały się obie. <br>- To dobrze, że ta ciocia Zuzanna nie sprzedała Carmelity. A co się z tą klaczą stało?<br>- Została w Lechicach, ja wyjechałam do Warszawy, a potem była wojna... <br>- Lechice to tak podobnie brzmi jak nasze nazwisko. <br>- Nazwa miejscowości i pałacu pochodzą od naszego nazwiska. <br>- Naprawdę? To wspaniałe, fantastyczne. A ten pałac był nasz?<br>- Owszem, ty się tam urodziłaś. <br>- I on jeszcze jest, stoi?<br>- Tak, ale należy do państwa. <br>- Ale zobaczyć go można?<br>- Myślę, że tak. <br>- Musisz mnie