Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
chwil po wypiciu odwaru jej oczy zmętniały, sucha skóra na policzkach ściągnęła się, dolna warga odsłoniła zęby.
- Columna veli aurei - przemówiła nagle niezbyt wyraźnie. - Kolumna złotej zasłony. Urodzona w Genazzano, w Rzymie żywota dokona. Za lat sześć. Miejsce opróżnione zajmie wilczyca. W niedzielę Oculi. Za lat sześć.
Cisza, zakłócana tylko potrzaskiwaniem ognia i mruczeniem kota, panowała tak długo, że Reynevan zwątpił. Niesłusznie.
- Nim dwa dni miną - powiedziała dziewczyna, wyciągając rozdygotaną dłoń w jego kierunku. - Nim dwa dni miną, sławnym on będzie poetą. Sławne u wszystkich będzie miano jego.
Szarlej zatrząsł się lekko od tłumionego śmiechu, uspokoił się natychmiast pod ostrym spojrzeniem
chwil po wypiciu odwaru jej oczy zmętniały, sucha skóra na policzkach ściągnęła się, dolna warga odsłoniła zęby. <br>- Columna veli aurei - przemówiła nagle niezbyt wyraźnie. - Kolumna złotej zasłony. Urodzona w Genazzano, w Rzymie żywota dokona. Za lat sześć. Miejsce opróżnione zajmie wilczyca. W niedzielę Oculi. Za lat sześć. <br>Cisza, zakłócana tylko potrzaskiwaniem ognia i mruczeniem kota, panowała tak długo, że Reynevan zwątpił. Niesłusznie.<br>- Nim dwa dni miną - powiedziała dziewczyna, wyciągając rozdygotaną dłoń w jego kierunku. - Nim dwa dni miną, sławnym on będzie poetą. Sławne u wszystkich będzie miano jego. <br>Szarlej zatrząsł się lekko od tłumionego śmiechu, uspokoił się natychmiast pod ostrym spojrzeniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego