i o wiadomy tego głosowania rezultat. Dziś, po paru tygodniach, można by powiedzieć: no cóż, stało się i po co robić problem z tego, że "mleko się rozlało"? A jednak wydaje mi się, że tym razem nad tym "rozlanym mlekiem" trzeba się gruntownie zastanowić - to po pierwsze, a po drugie - potrzeba będzie grubych milionów, których podobno w kasie nie ma i trzeba je będzie komuś wyciągnąć z kieszeni. No i po trzecie - kto wie, czy jeżeli nie przyjdzie na czas otrzeźwienie, "mleko" nie zacznie się rozlewać częściej i obficiej.<br><br>&lt;tit&gt; Powtórka z historii&lt;/&gt;<br><br>Nowy Sejm uchwalił dwie ustawy. Pierwsza zawieszała wprowadzenie do