Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
kosą. Co innego, gdybym próbował przyłączyć się do powstania! Nie mogłem mu dać tej szansy. W ten sposób, ciągle walcząc ze sobą, doczekałem nie tylko upadku powstania i fali wysiedleńców z Warszawy, ale i Armii Czerwonej, która przyszła niespodziewanie któregoś dnia styczniowego. Nie mogłem już dłużej siedzieć u stryja i powlokłem się do Warszawy pieszo, wozem i na radzieckich ciężarówkach.
Choć uciekinierzy opowiadali o powstaniu straszne rzeczy, warszawska rzeczywistość przeszła wszystkie oczekiwania. Z domu rodziców pozostały tylko ściany, na miejscu willi Joli wznosiła się niewielka kupka gruzów, a żoliborski blok Basi świecił wypalonymi oczodołami okien. Widok ten wycisnął mi wtedy łzy z
kosą. Co innego, gdybym próbował przyłączyć się do powstania! Nie mogłem mu dać tej szansy. W ten sposób, ciągle walcząc ze sobą, doczekałem nie tylko upadku powstania i fali wysiedleńców z Warszawy, ale i Armii Czerwonej, która przyszła niespodziewanie któregoś dnia styczniowego. Nie mogłem już dłużej siedzieć u stryja i powlokłem się do Warszawy pieszo, wozem i na radzieckich ciężarówkach.<br>Choć uciekinierzy opowiadali o powstaniu straszne rzeczy, warszawska rzeczywistość przeszła wszystkie oczekiwania. Z domu rodziców pozostały tylko ściany, na miejscu willi Joli wznosiła się niewielka kupka gruzów, a żoliborski blok Basi świecił wypalonymi oczodołami okien. Widok ten wycisnął mi wtedy łzy z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego