Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Birgit potrafiła nazwać własne uczucia i w końcu sama zaczęła szukać pomocy na zewnątrz. Nauczyła się też szanować ludzi, którzy dzięki własnej pracy odnieśli sukces i pewnie stali na ziemi.
Do zazdrości przyznajemy się jednak niechętnie. Nie jest łatwo wyznać publicznie, iż nie godzimy się z faktem, że naszym znajomym powodzi się lepiej i że osiągnęli więcej niż my. W takiej sytuacji wolimy się obrazić, dąsać, umniejszać ich zasługi, rozsiewać plotki i we własnych czterech kątach dostawać ataków złości. "Zazdrość ukrywać się nie umie. Oskarża i sądzi bez dowodów; powiększa błędy, najmniejsze wady określa jako olbrzymie. Język jej pełen jest żółci, przesady
Birgit potrafiła nazwać własne uczucia i w końcu sama zaczęła szukać pomocy na zewnątrz. Nauczyła się też szanować ludzi, którzy dzięki własnej pracy odnieśli sukces i pewnie stali na ziemi. <br>Do zazdrości przyznajemy się jednak niechętnie. Nie jest łatwo wyznać publicznie, iż nie godzimy się z faktem, że naszym znajomym powodzi się lepiej i że osiągnęli więcej niż my. W takiej sytuacji wolimy się obrazić, dąsać, umniejszać ich zasługi, rozsiewać plotki i we własnych czterech kątach dostawać ataków złości. "Zazdrość ukrywać się nie umie. Oskarża i sądzi bez dowodów; powiększa błędy, najmniejsze wady określa jako olbrzymie. Język jej pełen jest żółci, przesady
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego