Typ tekstu: Książka
Autor: Chwin Stefan
Tytuł: Hanemann
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1995
Zoppot, dalekie odgłosy wybuchów były stłumione, jakby ktoś ręką w miękkiej rękawicy uderzał w wielki pusty słój, podbiegli znów do wózka i gdy pan Hardenberg zarzucił na ramię parcianą taśmę, przytwierdzoną do podwozia, mocną, szeroką taśmę, którą dostał wczoraj od stryja Kolwitza, ze stolarni, Erwin podparł chwiejący się pakunk. Ruszyli powoli w stronę Kronprinzenallee.
Odwróciła się od okna.
Pan Walmann obwiązywał walizkę paskiem: "Zobacz, co z Hanemannem". Gdy otworzyła drzwi na piętrze, Hanemann kiwnął tylko głową. Nie było już zbyt wiele czasu. Syn Bierensteinów, który rano zaszedł na chwilę do matki, mówił, że Rosjanie są prawie pod dawną polską granicą i
Zoppot, dalekie odgłosy wybuchów były stłumione, jakby ktoś ręką w miękkiej rękawicy uderzał w wielki pusty słój, podbiegli znów do wózka i gdy pan Hardenberg zarzucił na ramię parcianą taśmę, przytwierdzoną do podwozia, mocną, szeroką taśmę, którą dostał wczoraj od stryja Kolwitza, ze stolarni, Erwin podparł chwiejący się pakunk. Ruszyli powoli w stronę Kronprinzenallee.<br>Odwróciła się od okna.<br>Pan Walmann obwiązywał walizkę paskiem: "Zobacz, co z Hanemannem". Gdy otworzyła drzwi na piętrze, Hanemann kiwnął tylko głową. Nie było już zbyt wiele czasu. Syn Bierensteinów, który rano zaszedł na chwilę do matki, mówił, że Rosjanie są prawie pod dawną polską granicą i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego