uczestnikami inwestycji. - Nic nie wiem o żadnych korzyściach odnoszonych przez niego w trakcie pracy w ministerstwie - powiedziała.<br>- Z pani zeznań wynika, że urzędnicy resortu mieli niewielki wpływ na proces prywatyzacyjny - skwitował poseł Cezary Grabarczyk. - Czy prywatyzacja odbywała się poza panią? Poseł pytał też o pismo - rzekomo wysłane z resortu skarbu - powstrzymujące oferentów od składania uwag do procesu prywatyzacyjnego. Według Grabarczyka, pismo zostało wysłane przez Kierkowskiego. - Nie wiedziałam o tym. Ja nadzorowałam prywatyzację, ale nie byłam w stanie skontrolować spraw, o których nie wiedziałam - Czy chce pani zasugerować, że proces prywatyzacji zupełnie wyrwał się spod kontroli? - Ja nie chcę nic sugerować - broniła