tak mozolnie badać wszystkie, przedtem wyniósłszy je z domu, co mu się już nie uda, gdyż ostrzegł mieszkańców. Nie interesują go ani zamki, ani klamki, bo pozostawił je nie naruszone; skrobie, więc szuka pod powłoką. Na razie poskrobał się Adaś we własną głowę pomyślawszy, że będzie to nie lada pracą, poza tym wcale obłędną. Jakżeż będzie wyglądał uczciwy dom, w którym wszystkie drzwi zostaną haniebnie skrzywdzone <page nr=75>?<br> Sobota wielka, śmieszna, a być może zgoła zbędna: jeśli pod farbą ukrywa się jakiś napis, zostanie zdarty wraz z nią. O tym zapewne nie pomyślał tajemniczy maniak kradnący drzwi.<br>Adaś miał minę zakłopotaną i omal że