Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
Potrafię zmniejszać kłopoty, problemy, stare ubrania, które chce się przechowywać na strychu, bo jeszcze może kiedyś się przydadzą. Potem umiem przywrócić im pierwotną wielkość. Potrafię też zmniejszyć...
- Smoka - wyrwało mi się.
- Tak. Ale nie potrafię go chyba powiększyć. Przynajmniej w tej chwili mam pusto w głowie.

***

Był późny wieczór. Hiacynta pozamykała okiennice, przyniosła z sypialni dwa pęki pojwasów i zasiadła nad podniszczoną księgą, którą miała od swojej babci Bundueli. W ponurym nastroju tkwiłam na kawałku kory, Smocurek spał na poduszce, którą Hiacynta umieściła na stole, tuż obok mojej miski. Maci nie wróciła jeszcze do domu. Przez długi czas w izbie nie
Potrafię zmniejszać kłopoty, problemy, stare ubrania, które chce się przechowywać na strychu, bo jeszcze może kiedyś się przydadzą. Potem umiem przywrócić im pierwotną wielkość. Potrafię też zmniejszyć...<br>- Smoka - wyrwało mi się.<br>- Tak. Ale nie potrafię go chyba powiększyć. Przynajmniej w tej chwili mam pusto w głowie.&lt;/&gt;<br><br>***<br><br>&lt;div&gt;Był późny wieczór. Hiacynta pozamykała okiennice, przyniosła z sypialni dwa pęki pojwasów i zasiadła nad podniszczoną księgą, którą miała od swojej babci Bundueli. W ponurym nastroju tkwiłam na kawałku kory, Smocurek spał na poduszce, którą Hiacynta umieściła na stole, tuż obok mojej miski. Maci nie wróciła jeszcze do domu. Przez długi czas w izbie nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego